Nadszedł czas, by zwolnić.
Od pracy. Od życia domowego się nie da, no i dobrze. Trzeci, i pozostali pilnują, co bym miała co czynić, oraz bym nie popadła w rutynę i melancholię jesienną.
Czuję się dobrze; jem, tyję, śpię, śmieję się, wrzeszczę na niepokornych, przytulam i zagłaskowuję. Moja najlepsza ciąża, póki co, można by rzec. Czwarte daje znać o sobie delikatnymi jak muśnięcie piórkiem poruszeniami - takimi ledwo uchwytnymi, ale jednak!
W ostatnim czasie przyszło uświadomienie w niektórych kwestiach związanych z naszą liczebnością. Otóż na przykład: nie zmieścimy się już wszyscy w jeden samochód. Chyba że kupimy...hmm... busa jakiegoś czy cuś. Ale! może jednak nie wystąpić takaż konieczność, bo gdzież my pojedziemy w 6 sztuk naraz?! Toż zapraszać nas już chyba nikt nie będzie - tyle ludzia?? W związku z tym, że w naszym otoczeniu nikt w podobnej liczebności domowej nie pozostaje, a co za tym idzie, nie jest to zwyczajowo przyjętą normą, nie będzie zrozumienia dla takiego natłoku "gościów" z jednego domu na raz!
Pozostaną nam wyprawy rowerowe. Rekreacyjne ;-)
Jak kochają, to przyjmą nawet w dziesiątkę ;o)
OdpowiedzUsuńHa! A więc będziemy testować ;-)
UsuńTaka liczna rodzina to dziś skarb
OdpowiedzUsuńCzy się ma jedno dziecię, czy całą gromadę - każde z osobna to jedyny i niepowtarzalny skarb! Czyli im więcej, tym większa szansa na ...skarbiec?! ;-)))
Usuńjeśli teraz podróżujecie w piątkę, to będziecie podróżować w sześcioro :-) pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńJakoś trzeba będzie poupychać ten dobytek ;-) Buziaki :-)
UsuńOj tam oj tam:) Zmienicie autko na większe.A w kwestii zapraszania tak licznego stadła to jest tak, że czasami jedno dziecię robi więcej zamieszania niż czwórka. Jak dziecięcia dobrze wychowane to kłopot żaden:)Idę o zakład, że Pierwszy i Drugi wiedzą jak się zachować w gościnie i wśród ludzi:)A Trzeci na naukę "sawuarawiwra" jeszcze za malutki:)
OdpowiedzUsuńmła Alutko:)
No coś trzeba będzie wymyślić Nikuś. Nowe autko to póki co niespecjalnie realny plan ze względu na finanse, ale jakby co nasz stary zasłużony Citroen Berlingo ma sporą pakę z tyłu ;-)))Wstawi się taborety ;-)))
UsuńBuziaczki cieplutkie :-)
internet pożarł mój komentarz : (
OdpowiedzUsuńCieszę sie, że masz się dobrze!
Skopię mu du.... Że zeżarł!
UsuńDzięki, mam teoretycznie więcej wolnego, więc myślę, że uda mi się częściej tu bywać. Mam taką nadzieję, w każdym bądź razie.
Ściskam :-)