Trwa batalia o imię dla chłopca.
Podobnie jak przy Trzecim, każdy ma swój typ, jedyny i niepowtarzalny. Gdyby
urodziło nam się dziewczę, problem przestałby istnieć, bowiem już od czasów
ciąży z Trzecim wymyśliło się TO imię, i zostało ono zgodnie zatwierdzone przez
całe zgromadzenie. I choć najprostsze z możliwych, żadnego liberum veto nie zgłaszano.
Jednakowoż pod uwagę brać trzeba,
że płeć będzie inna, czy raczej może – ha! – ta sama, która do tej pory bywała.
I tu pojawia się zarzewie konfliktu, oraz przedmiot dysput przydługich i do
konsensusu nie prowadzących. Mój uważa, że dla dziewczynki, owszem, można sobie
wymyślić, ale chłopiec, moja droga –
mój syn – powinien mieć imię proste, nieskomplikowane. Bo tak. Bo mu to wtedy
lepsze życie wróży, czy cuś. Więc Maciej, bo ładnie brzmiące, bo pasuje dla
człeka w każdym wieku, bo komponuje się z nazwiskiem. A przecież Maciek nie
musisz na niego mówić, żono moja!
Zdrobnienie Maciek mnie się nie
widzi otóż.
Pierworodny obstawił typ Dawid.
Argumentuje podobnie jak ojciec: prosto i łatwo, i nie będą się, mama, z niego
śmiać w szkole, a przy tym twoim typie to różnie może być, mama. Młody się
wyłączył z pracy twórczej, ale mój typ również nie przypadł mu do gustu. Jakieś
takie, mama, dziwne…Jak Bin Laden.
A ja sobie tego Niko wyobraziłam.
I go widzę cały czas. I argumentuję, jak oni: ładnie brzmiące, pasuje dla
człeka w każdym wieku, dość oryginalne, wcale nie dziwaczne bo przecież w
użyciu, komponuje się z nazwiskiem. Jakby się przyjrzeć, to proste też jest, no
języka sobie nikt nie połamie, nie? Zdrobnienia są fajne, a w oryginale takie…
dostojne, poważne. Karierowicz Nikoś Dyzma, ha!
W mieście każde imię ujdzie,
oryginał jest chwytliwy. Natomiast wieś ciągle rządzi się swoimi prawami, i co
„inniejsze” od innych, to najczęściej sarkastycznie skomentowane lub wręcz
odrzucone. Nadal tak niestety jest.
Zaglądam w księgę imion.
"Znaczenie imienia można przetłumaczyć jako „zwycięża dla ludu”(...)
Osoby noszące imię Nikodem są osobami niezwykle inteligentnymi i przebiegłymi, które uważnie obserwują życie i z każdego popełnionego błędu wyciągają odpowiednie wnioski na przyszłość. Dzięki swojej nieprzeciętnej inteligencji są osobami niezwykle mądrymi i w życiu osiągają same sukcesy. W miłości jednak nie mają tyle szczęścia – są to osoby bierne w działaniach uczuciowych, oczekują większego zaangażowania od strony przeciwnej, co utrudnia im znalezienie partnera. Dodatkowo wychodzą z założenia, że miłość sama przyjdzie. Nikodem jest osobą opanowaną, energiczną, ale także wyrachowaną i krytycznie podchodzącą do życia, co w niektórych wzbudza dystans. Poza dużą dozą inteligencji Nikodemowi nie brakuje również intuicji. Idealnym zawodem dla Nikodema jest biznesmen, naukowiec, prawnik".
Niby z przymrużeniem oka, no i nie znam żadnego Nikodema, więc się nie da skonfrontować.
Może zdamy się na los. Tak jak kiedyś bywało - imię takie, jakie akurat, w dniu narodzin, występuje w kalendarzu.
Jeżeli Czwarty zdecydowałby się przyjść na świat dokładnie w terminie porodu, to Pankracy będzie ;-)
Maciej jest przecudnie, Nikoś mnie jakoś odpycha
OdpowiedzUsuńHmmm... czyli punkt dla facetów moich ;-)
Usuńa to będzie dziewuszka;))Buziak
OdpowiedzUsuńEhhhh... :-)
UsuńAlutkuś:)
OdpowiedzUsuńMaciej bardzo mi się podoba, podobnie zdrobnienie Maciuś ( jak Król Maciuś Pierwszy) ale faktycznie nie Maciek.
Natomiast Nikoś... to straszne ale to imię już do końca dni moich będzie mi się kojarzyło z bucem i burakiem.Czyli tfuj i afe:)
czyli kolejny punkt dla facetów:)
No nie mam letko, naprawdę ;-)
UsuńKilku uczniów Maćków już miałam, teraz mam jednego. Mądry pracowity z poczuciem humoru. Ja mówię do niego Majki, w sms'ach on sam też tak się podpisuje ;o)Zapomniałam dodać, że dziewczyny tęsknie wodzą za nim wzrokiem. Fajny jest zwyczajnie ;o) Nikodem? Za twarde jakieś ;o)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to tęsknowodzenie wzrokiem ;-)
Usuńa gdzie dwóch się bije ... :-)
OdpowiedzUsuńindianie nadawali imiona dzieciom po urodzeniu. może tak? może od razu będziesz wiedziała KTO sie urodził?
Doskonały pomysł....byłby, gdybym tylko ja sama mogła decydować ;-) A tu guzik, mus liczyć się z resztą rodziny. A Mój pewnie znów zechce być przy porodzie więc nawet na postawieniu przed faktem dokonanym nie bardzo mogę się opierać ;-))) bo jak zapytają o imię, to zaraz się wtrąci ;-)
UsuńMnie się Nikodem podoba, zdrobnienie Niko i gra gitara :)
OdpowiedzUsuńA imię dla dziewojki, jakie jakie? ;)))
Się cieszę, że choć jeden głos ZA :-)
UsuńDziewczę byłoby zwyczajnie - Ania ;-)
Raczej Nikodem. Imię Maciej ładne ale Maciek już nie brzmi ładnie. Zawsze bardzo podobało mi się imię Mikołaj. Kto wie może kiedyś... Chociaż u nas miała być Jagoda albo Bartłomiej
OdpowiedzUsuńJa znam Nikodema i mówię na niego Nikuś, fajne imię, chociarz chłopak jakiego ja znam o tym imeniu jest trochę dziwny i jest głupi, chociaż dużo znam głupich ludzi, sama na siebie mówię, że jestem głupia hehhee
OdpowiedzUsuń