środa, 19 grudnia 2012

List do B.

Kochany Panie B.!

Nie wiem, od czego zacząć mój list. Może od tego, że pełna podziwu jestem, najzupełniej szczerze, dla Twej nieziemskiej przenikliwości, roztropności, przewidywalności, nade wszystko zaś - dla Twego pełnego pasji poczucia humoru. Sądzę, że siedzisz teraz w swoim wspaniałym gabinecie, przy dębowym biurku, wpatrzony w ekran komputera najnowszej generacji, opierasz mądre czoło o spracowaną dłoń i pękasz wręcz ze śmiechu.
Bowiem to, co tam podglądasz, w tym swoim nowoczesnym i wyprzedzającym epokę sprzęcie, stanowi kwintesencję żartu i dowcipu na najwyższym poziomie!
Udało Ci, się Panie B., no bez dwóch zdań - jesteś genialny w swojej pomysłowości i, co tu dużo mówić - chochlikowej przekorności!
Nie mam pojęcia, jaki obrałeś system obdarowywania tych, których kochasz. Analiza tegoż systemu nie daje żadnej odpowiedzi, nie mieści się w uznanych i społecznie przyjętych kategoriach. Niektórzy mówią: loteria, inni: że dajesz nie to, czego chcą, ale czego potrzebują... Ja myślę jednak, że sobie z co poniektórych lubisz zażartować, no i dobrze, bo wtedy, Staruszku kochany, oblicze Twe nabiera iście ludzkich i znormalniałych cech. Tylko łaj nat ja, że tak zapytam odważnie?
Za dar oczywiście wdzięcznam jestem. Bo dar to dar. Z serca. Poklikałeś pewnie tam, w tym swoim komputerku, pozliczałeś dane, przejrzałeś wykresy i bilans wyszedł Ci dodatni. Rokujący. Niezachwiany. Cieszy to, i dumą napełnia, bo nie każdemu exelowski arkusz jest tak przychylny. Nie każdemu suma dwóch jedynek wychodzi cztery! Widać te Dwa jakieś takie nienajgorsze są, że mogą unieść Cztery, i jeszcze przy tym lekko i szczęśliwie czuć się w naładowanym emocjami, dużym, radosnym Sześć!
I ja to Cię nawet rozumiem: chcesz mię dać misję. Żeby to wyglądało, że mnie jakoś wyróżniasz. I utwierdzasz w przekonaniu, że  taka ważna, nieprzeciętna jestem. Ha. 
Ma być misja CHŁOP (Codzienne Hodowanie Łobuzów Oraz Potworów), powiadasz.
Otóż możesz się dobrodusznie, jak to Ty, śmiać. Ja Ci tego Czwartego, na chwałę Twą, i cześć  - wychowam, najlepiej jak potrafię. Się cieszę nawet, bardzo i solidarnie, jak reszta facetów, których jednakowoż również otrzymałam od Ciebie w nieco - przyznasz - monotematycznym prezencie. Ja Ci go nawet wypuszczę w świat, kiedy przyjdzie na to pora, bo wiem, że mus jest taki, i kolej rzeczy taka. Będę kochać, dbać, rozpieszczać, a potem tęsknić.
Tylko musisz się, kochany Panie B., liczyć z tym, że gdy się nagle pojawi jedna taka z drugą, a nawet z trzecią i, się okazuje, czwartą!,  co to będzie im się wydawało, że są jedyne, oraz zechcą na wyłączność mieć moich Hodowanych, to ja nie ręczę za sie i za swoje emocjonalne podejście do sprawy. Wcale nie grożę. Ostrzegam otóż. I nie wysilaj się, proszę, z podsyłaniem najlepszych. Żadna nie będzie dobra. Taka zołza będę i mówię zawczasu, żeby potem nie było! 
A! no i w związku z wymienionymi wyżej okolicznościami, wybacz, że chwilowo moją biblią będzie to:




Pozdrawiam Cię serdecznie, tudzież życzę dalszej szczerej uciechy!

Twoja
- po wieczność -
A.

25 komentarzy:

  1. hehe:) Przecież mówiłam, że będzie Czwarty:)

    Jesteś stworzona na Matkę dla chłopaków. Wychowuj ich tak by żadna kobieta, którą los Twym synem jako partnerem życiowym obdaruje błogosłowiła teściową:)

    Uwielbiam Mamę Mareczka ale Ci powiem, że zła jestem na nią, bo wychowała mi macho mena.Kocham go,pomimo typowych samczych zachowań i przekonania wyniesionego z domu,że kobieta jest do posługi i wszelkie obowiązki domowymi zwane to jej działka.

    Ty wychowuj swoich inaczej. Niech Twoje chłopaki wiedzą, że Bóg dał nam wybór i równe szanse. Niech wiedzą,że żelazko nie gryzie:)

    mła:)

    Gratuluję Czwartego:))Nikusia?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ano mówiłaś, Nikuś, i w głebi duszy wiedziałam,że jak zwykle masz rację ;-)
    Staram się, jakem mogę, wydaje mi się, że dobry przykład pod ślepiami mają, bo Mój w domu robi dużo, czasem wręcz wszystko ;-) Nie wiem, czy to zasługa teściowej? no dobra, niech jej będzie ;-)
    Dzięki :-)... i Maciuś, jakby co ;-)
    ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maciuś.:))) Ufff... bo wiesz ten Nikuś to ten...źle mi się kojarzy:)

      Usuń
    2. Jeszcze cóś... najważniejszy jest właśnie dobry przykład.:))

      A Marka Ojciec...lepiej do tego nie wracać.

      mła:)

      Usuń
    3. Oj wiem, że ten Nikuś to nie był Twój typ, pozbierałam opinie i mus był zweryfikować gust oraz przekonać się, bo w rankingach - wielu - zdecydowanie wygrał Maciuś ;-)
      Mnie się strasznie spodobał Twój Król Maciuś Pierwszy ;-)
      A co do ojców, tak sobie myślę, że chyba rzeczywiście, biorąc pod uwagę przykład, jaki dają,bardziej mają wpływ na chłopaków, niż mamy.Podglądam to u moich łobuzów. Częściej się z nim ścierają, kłócą, buntują na jego zasady i zakazy, ale i tak go naśladują oraz w ogień by za nim wskoczyli!
      Trzymaj się cieplutko! :-)

      Usuń
  3. Mówią ,że jak dobry szablon to po co zmieniać?;)
    Buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he... Mój twierdzi całkiem podobnie! Dooobre! Mus sprzedawać takie wytłumaczenie dalej ;-)
      Serdeczności :-)

      Usuń
  4. Jesteś wielka i dzielna i podziwiam cię jak cholera!
    Dla mnie jeden chłopak to jest nadal wyzwanie i czasem czuję jakbym gadała z ufoludkiem, a ty masz ich 3 + 1 duży i do tego czwarty nadchodzi.
    Ale już ci kiedyś mówiłam, że jesteś jak królowa wśród swoich chłopaków i dlatego chylę czoła przed tobą!
    p.s. Maciuś - ładnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, dziękować najserdeczniej. Moja wielkość wynika poniekąd z braku możliwości wyboru, jeżeli o płeć chodzi ;-) ale tak jest mi widocznie gdzieś tam zapisane ;-) Taki jakiś mój urok, że przyciągam, czy cuś...
      Pozdrawiam Cię Kochana mooocno! :-)

      Usuń
    2. Jakbyś chciała, to (tak na przyszłość)podpowiem jak to się robi z tym wyborem płci;)))Buziaki;)

      Usuń
    3. He he... Warto wiedzieć ;-)

      Usuń
  5. Pierniczki Twoje piekę (Młoda piecze)... jutro. Zawsze wtedy fajnie sobie o tobie myślę. Buziam podwójnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojć, dziękuję :-)
      Serdeczności przedŚwiąteczne :-)

      Usuń
  6. Powiem Tobie Alutko, że ja też myślałam iż żadna dziewczyna/kobieta nie będzie dostatecznie dobra dla mojego syna, a tu "paczpani" jakie zdziwienie? Od wieków wiadomo, żem jędza, a polubiłam dziewczynę syna praktycznie od razu, później już tylko lubiłam coraz bardziej, więc nie strasz, że będziesz zołzą bo i tak nikt nie uwierzy, a pan B. w szczególności!
    Nadwyrazów moc ślę oszszszywiście, a nawet podwójnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co Ty powiesz, jest li taka ewentualność, że polubię?
      Jak Ty powiadasz, tak widocznie być może. Jakby co, będę się w kwestii lubienia doinformowywać.
      Dziękować! Ściskam!

      Usuń
  7. Gratuluję :-)
    No i muszę podkreślić, że doskonale rozumiem uczucia i myśli, które wyraziłaś w Twym poście, choć tylko mam 1+3 Chłopaków pod dachem ;-)

    Maciejka

    Ps. A co do synowych, to ja mam odwrotną obawę, tzn. że one nie będą lubić mnie... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, jak to będzie ;-) Może się przejmuję na wyrost bo też czasem tak sobie myślę, że jak chłopaki na fajnych wyrosną, to pewnie fajnych lasek poszukają ;-)
      Tylko jak tu zrobić z nich...fajnych? ;-)
      Buziaki ślę! :-)

      Usuń
  8. Witaj Alutko Kochana :) tak jak napisałaś :) to jest gdzieś napisane, a Ty po prostu na chłopakach się znasz :) i wiesz, jak ich na cudownych facetów wychować :) tak to już jest :) ja chowam dziewczyny dla takich fajnych chłopaków jak Twoi :) ale tak trochę wiem, co czujesz :) ale tylko troszeczkę :) pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Martuś, o to chodzi, że ja nie wiem, czy wiem, jak ich na "cudownych facetów" wychować. Czas pokaże otóż ;-)
      Twoje dziewczyny lubię już teraz więc w kwestii ewentualnego zeswatania jestem jak najbardziej za! ;-)
      Pozdrawiam całą Waszą czwóreczkę :-)

      Usuń
  9. gratuluję chłopca :-) i pozdrawiam przedświątecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, pozdrawiam Cię również ciepło cieplutko :-)

      Usuń
  10. Ile ciepła i radości w tym poście.... :) Dostałaś chyba najlepszy prezent pod choinkę jaki można sobie wymarzyć :D

    Ściskam mocno radośnie i świątecznie :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrusiu, cieszę się, że zajrzałeś i ślad zostawiłeś, dziękuję za miłe słowa, pozdrowienia. Odwzajemniam je z całą mocą! :-)

      Usuń
  11. E. św. matka od trojaczków31 stycznia 2013 09:00

    No to 4 też PIŁKARZ, ha, ha, ha GRATULACJE ... moja teściowa ma 3 i żadna Synowa nie jest dla niej dobra (jedna to o zgrozo nawet jest konkubiną, nie ja na szczęście). Pozdrawiam, i odezwij się, już ze dwa lata do mnie nie piszesz ;-(

    OdpowiedzUsuń