niedziela, 28 kwietnia 2019

27 miesięcy

Na Piątą mówimy "mała małpka". Bo to takie ciągle skaczące, małpkowate, przyklejające się, pocieszne.
Bawią się w chowanego. Szósty liczy: "Siedem pięć dziewięć, śchowany cy nie, suuuukam!". Po czym stawiając wielkie kroki rozgląda się i powtarza: Gdzie jest ta mała małpa, gdzie jest ta mała małpa!
Zadziwiająca jest ich wzajemna relacja i więź. Gdzie jedno, tam i drugie. Uzupełniają się i dopełniają. Szósty uwielbia lalki bobasy, Piąta woli auta. Oboje kochają książki i układanki, klocki, figurki zwierzątek. Wiodą filozoficzne rozmowy o przemijaniu: "Ania, a ile Mati ma lat? 19, strasznie dużo! A tata? 42, oooo jak dużoooo, tyle ile do kosmosu i z powrotem, nie?", o przyrodzie:
"Ania pokaż mi, pokaż gąsienicę! Łooo, zielona, duża, mogę potrzymać?" Nie, Ojuś, nie możesz, bo umarnie i nie zrobi się w motyla" oraz edukują się: "Ania, patrz, lokomotywa!" "Ojuś, nie mówi się: lokomotywa tylko jo-mo-ko-ty-wa! Powtórz!" i "Ojuś, źle mówisz, ja cię nauczę, powtarzaj: Fi-po-po-tam! A nie hipopotam! "
Piąta ma prawie 4 lata, Szósty 2 i troszkę.
Półtoraroczna różnica wieku sprawia, że nie tylko wpływy starszych braci widać w ich rozwoju ale przede wszystkim na bieżąco uzupełniana wzajemna wiedza i interpretacja świata. Przy czym często jest tak, że wiedza Piątej, z racji starszeństwa jest nieco większa, ale interpretacja zadziwiającego w swym rozwoju Szóstego - bogatsza i nieszablonowa. Bowiem tak jak cała piątka rozwijała się standardowo, tak Szósty, z lekkością godną baletnicy zgrabnie przeskakuje etapy rozwojowe, sprawnie i bez zbędnego ambarasu. Wszystko szybciej i jakby od niechcenia.
Na własnym małym przyjęciu z okazji 1 roku życia podał Mojemu kubek i rzekł: Chcę soku (chcię sioku). Na co Mój, spojrzawszy na zaklętych w niemym zadziwieniu gości oraz pogłaskawszy ciemną czuprynę chłopca, spojrzawszy w brązowe ślepka i przytuliwszy drobne, ale mocne ciałko, wyszeptał ze łzami wzruszenia w oczach : Synku, jakiś ty mądry, jesteś naszą dumą i radością, ty zmienisz ten świat, zetrzesz z niego cały proch zła i nienawiści, usłyszą o tobie wszyscy na najdalszych krańcach ziemi, zapiszesz się w historii świata jako ten, który uzdrowił ludzkość!!
A nie.
Sorki.
To nie było tak.
Mój zabrał niebieski kubek z delfinem z dłoni Szóstego i powiedział: "Mówi się: poproszę".


5 komentarzy: