....uśmiechu :-)))
Mój uśmiecha się szczerze, czasem z nutką niepewności, nieśmiałości, czasem figlarnie i zaczepnie. Ma uśmiech, który zakochani ludzie zcałowują sobie z ust ;-)
Pierwszy uśmiecha się szeroko, chwaląc się całym garniturem zębów; jego uśmiech jest zaraźliwy, rozprzestrzenia się wokół niego jak zapach. Uśmiech zadowolonego z siebie chochlika.
Drugi - jak na marzyciela przystało, i tego, co to wiecznie buja w obłokach, uśmiecha się nieśmiało, trochę z niedowierzaniem, i trochę jakby chowając się za swoim uśmiechem. Uśmiech sentymentalny, z nutką melancholii.
Trzeci - ma uśmiech czysto dziecięcy, beztroski, szeroki, i taki pod tytułem: co mi zrobisz, jak mnie złapiesz? Uśmiech z dołeczkami w policzkach, pachnący, smakowity.
Uśmiech Czwartego zaczyna się w oczkach. Najpierw są szeroko otwarte, pytające... by po chwili zalśnić, błysnąć jak promień porannego słońca... po czym, takie skrzące, unoszą brwi do góry i zrzucają cały słoneczny promień w dół, do ust, rozciągając je radośnie. Uśmiech Czwartego często "przebiega" z języczkiem, jest całuśny do szpiku kości.
Jak uśmiechają się Wasze Ludziki? :-)
Ileż to rzeczy język ciała - choćby taki zwykły-niezwykły uśmiech - może z miejsca powiedzieć otoczeniu o danej osobie :)
OdpowiedzUsuńJa się jeszcze "Uśmiechających Ludzików" nie doczekałem, więc tutaj się niestety nie wypowiem.
Zastanawia mnie tutaj jedno zdanie: jakże uśmiech może być "pachnący" ? :)
Pozdrawiam!!
Oj, może pachnieć, Piotrusiu, najpiękniej! ;-)
UsuńLudziki-miałam na myśli najbliższych z Waszego otoczenia :-)
ściskam Cię mocno!
Mój ludzik domowy uśmiech asie różnie. I czasami uwielbiam uśmiech jego a zdarza się wolę by się przestał uśmiechać. Wtedy gdy prezentuje krzywi uśmieszek ironii. Najbardziej lubię jak śmieją się radością i ciepłym uczuciem jego oczy kiedy na mnie patrzy. To jest chyba ten rodzaj uśmiechu, o którym piszesz,że jest tym do scałowania:)
OdpowiedzUsuńuściski Alutkuś:)
Mój Żółw najczęściej uśmiecha się od ucha do ucha, zupełnie jak Gabo:-] A jak chce mi dokuczyć, to przybiera ten swój prześmiewczy wyraz twarzy, taki półuśmieszek i wtedy już wiem, że muszę wyostrzyć intelekt, żeby w pół sekundy mu się odgryźć:-]
OdpowiedzUsuńPięknie to napisałaś:)
OdpowiedzUsuńzależnie od nastroju. często prosto z serca. hucznie. czasem pod nosem ;-)
OdpowiedzUsuń