Dzień dobry! Czy ktoś uchyla jeszcze te zardzewiałe i skrzypiące drzwi mojego bloga?? Pewnie niezbyt.
Tym zatem, którzy próbowali oraz aby spróbować podważyć je lekko i wpuścić cienką strużkę światła reanimacji donoszę, że żyję i miewam się dobrze. Że nadal funkcjonuję w gromadnym otoczeniu psów i dzieci. Z tym samym facetem i tymi samymi widokami za oknem, zmieniającymi się cyklicznie i zgodnie z naturą. Że Piąta pozostała Piątą ale oprócz niej jest jeszcze Szósty, w związku z czym ona jest Piątą Jedyną. Że Pierworodny zrobił mi się dorosły, ma prawo jazdy, dziewczynę i własnoręcznie zarabiany hajs. Że nadal kocham książki. I że spróbuję naprawić te okrutnie porzucone i zapomniane drzwi.
Dzień dobry :)
Szosty! Ach!❤ Ja wciaz mam Cie w linkowni i czekam na lepsze czasy az napiszesz cos wiecej. Poki co - fajnie, ze napisalas!😘
OdpowiedzUsuńStrasznie się cieszę, dziękuję! :*
UsuńPrzytulam i tak bardzo się cieszę, że naskrobałaś choć parę słów :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno, napiszę więcej jak tylko ogarnę zmiany techniczne na blogu bo mi się konta Google mieszają, polityka prywatności wtrąca i w ogóle ;)
UsuńMiło Cię czytać, czekam na więcej 🙂
OdpowiedzUsuńNapiszę, dziękuję Kate! :-*
UsuńNareszcie 😘😘😘
OdpowiedzUsuńMoja dzielna Mamuś Alutkuś:))Mam nadzieję,że znajdziesz czas na donosy:)Tęskniłam za Tobą bardzo:)
OdpowiedzUsuń