Wierszoklectwo
Dla P.
Ta strata krzyczy głośno
Nieodwracalność boli
Pustka powoli zabija
Przy życiu trzyma Cię tylko
Tęsknota
Jakaś niemądra nadzieja
i darowana miłość
Życie jak sen
na pograniczu
to Twoje przeznaczenie
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
15 października
Nie mam już
nic
choć wokół tak wiele
Nie chcę już, uwierz
mieć
niczego w zamian
Nie mów, że będzie dobrze
że czas zaleczy rany
Nie mów
w rozpaczliwym chaosie
pomilczmy
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
W jednym słowie
chciałabym pomieścić
bezmiar wdzięczności
Jednym słowem chciałabym
otulić cię - jak kocem
w mroźną zimową noc
otoczyć Twą życzliwość i zamknąć - jak w ramionach
To słowo mieści w sobie
ogrom
i całą mądrość wszechświata
i całą potęgę istnienia
a niosę ci je w swej dłoni
i wiem, że nie wystarczy
nie sprosta temu zadaniu
któremu kształt nadać próbuję
Słowo niedoścignione
niczym horyzont szerokie
niczym wiatr wszechobecne
niczym miłość potężne
lecz ciągle - ciągle - zbyt małe
- dziękuję
Subskrybuj:
Posty (Atom)