środa, 5 lutego 2014

Biegusiem...


O jaaa cie... naprawdę tyle czasu minęło było od ostatniego wpisu??
No naprawdę, hmmm...
Siadłam dziś w końcu na moment co by odświeżyć nieco facjatę bloga, aktualizować czytelnię, pozaglądać co u Was... i uwaga ludzie, siedzę nadal oraz robię wpis!
Wobec powyższego rzucam kilka fotek, i donoszę, że u mnie w porządku, ale czas wolny skurczony do takiego minimum, że dostrzec go doprawdy bez mikroskopu nie da się!
Dziecka małe rosną ...sposobem jakimś, nie wiem naprawdę jakim, Czwarty za niecałe dwa miesiące, albo dobre półtora, jak kto woli, zdmuchiwał będzie pierwszą świeczkę na torcie. Niech Was nie zwiedzie jego blond-anielski wygląd, gałgan to jakich mało, i pojęcie "spokojne dziecko" nabrało przy tymże osobniku nowego wymiaru, bowiem owszem, nadal spokojny w sensie mało płacze, rzadko marudzi, ale jego chęć poznawcza tudzież pęd ku eksploracji terenu i umiejętności fizyczne biją na głowę wszelkich olimpijskich medalistów w kategoriach skoki, biegi, rzuty, wspinaczki, itp. Raczkować począwszy przed ukończeniem 7 m-ca życia, w chwili obecnej nie ma dla chłopaczka tego tras, przedmiotów i mebli nie do pokonania, w try miga znajduje się w miejscach trudno dostępnych oraz wysokościowych, natomiast wyjście czy też wycofanie się z tych miejsc odbywa się z reguły na zasadzie prawa grawitacji. Bowiem swobodne (cokolwiek to znaczy) spadanie opanował "miszcz" nasz również do perfekcji ;)
Trzeci gada i poznaje, i charakteru tudzież osobowości nabiera całkiem fajnej.
Młodzież buduje swój niezależny świat, w którym na szczęście ciągle sporo miejsca dla rodzicieli i młodszych braci jest. Oby jak najdłużej. A może i - cichaczem marzę - na zawsze...
Hotelik psi rozwija się i przynosi niesamowite wrażenia, uczucia, mega satysfakcję... tyleśmy ludzi przez te kilka miesięcy poznali, tak "prywatnych", jak i organizacji, fundacji, stowarzyszeń... Dane nam jest poznawać te pomocowe instytucje od środka, od podszewki, więc powiem Wam, że podziw i szacunek, owszem, ale i niesmak często, bo jak wszędzie - konflikty, gra o władzę i prestiż, tudzież najzwyklejsza ludzka zazdrość, zawiść, na-złość-robienie... Czasem aż oczu wytrzeszcz dopada, bo człek myśli, że jak już się taka grupka ludzi zbiera, żeby zwierzętom pomagać, wyciągać z dna, to to janioły same są, i wspólną sprawą złączone o konfliktach mowy nie ma.. a tu zonk. Bo są. Tu i ówdzie.
Ale dla nas gry wewnętrzne mało ważne. Psiska najważniejsze, a te...kochane są! Bezdomniaki i te prywatne również. Aktualnie spora grupka, bo wakacyjne - z racji ferii zimowych - obłożenie mamy.
Na razie tyle. Biegnę dalej.
Ściskam Was mocno, szczególnie tych, co zaglądają wytrwale :)
 
 
 



 


10 komentarzy:

  1. Nie dziwię się wcale, że piszesz, biegnąc:-] Jak Ty to wszystko ogarniasz, to dla mnie tajemnica, ale myślę sobie, że pozytywne myślenie i radość życia tak Cię niosą:-] Buziaki, Alutko, dobrze Cię tu widzieć, choćby na krótko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodziaki i tyle!
    Też nie wiem, jak to wszystko ogarniasz:)
    Serdeczności Alutko, trzymajcie się zdrowo i ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze wiedziec, ze wszystko gra u was. Zagladaj czesciej w biegu czy nie bo tu zawsze ktos czeka I cieszy sie z twoich wpisow. A chlopaki sliczne I takie podobne do siebie! Bardzo fajnie ze dalas ich fotki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się że Cię tu widzę :)
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  5. och, Alutko, dziękuję za Twój wpis na szybko....
    przeczytałam z tchem zapartym i duży uśmiech rodził się w trakcie czytania :-)
    Bogu dzięki, że tak dużo dobrego się dzieje.
    To mówisz, że On nie jest anielski??? Niemożliwe..... :))) Chociaż.... trzeba przyznać, że chochliki w oczkach widać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zmachałam się przy czytaniu powyższego:) Ty wariatu niezmordowany:)

    Ty wiesz, że w Czwartym jestem zakochana od mms-a poporodowego, ale teraz moja droga to ja się zakochałam i w Jego urodzie. Sercołamacz normalnie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aluuuutku! Nareszcie! Cudne chłopaki! Sciskam całą szaloną rodzinkę ;*********

    OdpowiedzUsuń
  8. no! Zebrałaś się w końcu do kupy!
    Ja wiem, że czasopochłaniacze masz, ale nie zostawiaj nas tak długo bez wieści!:))
    Buziaki:**
    Chłopaki cudne;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale młodzież rosnie (!) śliczne chłopaki :-)
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Superowe te Twoje dzieciaczki.Fajnie tu u Ciebie, zajrzę częściej:))
    pozdrawiam i zapraszam do siebie:))

    OdpowiedzUsuń